"M"
Wiele lat temu cud się zdarzył
zimna szpitalna sala
i zegar biały na ścianie
dziesięć godzin
i..spełnienie marzeń
maleńki byłeś jak pluszowy miś
pierwszy płacz
musieli raz zadać ci ból
wtedy usłyszałam twój pierwszy krzyk
i zrozumiałam, że teraz ja i ty
kłębek miłości
całe cztery kilo
tuliłam ostrożnie
w nocy czuwałam, wszystko dla ciebie
dla mnie - morze radości
czasem też łzy i lęk
twój śmiech i pierwsze słowa
pierwszy niezdarny krok
syneczku mój, teraz jesteś jak topola
lecz do dziś pamiętam tamten październikowy dzień...
A.W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz