niedziela, 13 lipca 2014

Grusia - gwiazda telewizyjna

     Tak. Dobrze czytacie, moi mili Czytelnicy! Wasza Grusia zostaje wielką gwiazdą!
To dla Grusi teraz lEmuzyny i czerwone dywany!
Dla niej splendor, brawa, owacje!
To przed Grusią otworzą się teraz kolejne drzwi do wielkiej kariery!
To Grusia będzie pokonywać kolejne szczeble tej drabiny (oby się tylko pod Grusią nie złamały, w końcu Grusia nie ułomek i wymoczek!).
A co!
     I jak, zatkało kakaŁo?




No, ale żarty na bok:)
     Fakt faktem, że choć parcia na szkło nie mam, coś mnie pcha do publicznego wypowiedzenia swojego zdania. Zdania, które niejednokrotnie zresztą, uznawane jest za kontrowersyjne. Dlaczego? Ano przyczyna jest prosta - najczęściej jestem w kontrze do obecnego trendu i lansu.
      Większość bezmózgowców się czymś zachłystuje, jeden ogląda się na drugiego i powtarza opinie jak papuga, a ja - NIE.
      Ja się przyglądam i zastanawiam.
Przyczepić etykietkę jest bardzo łatwo, szczególnie tym nielubianym środowiskom, zauważyliście?
Ksiądz - pedofil, katolik - moher, lekarz - łapówkarz...Itd.
      Przy tym są środowiska NIETYKALNE. Ich ruszać po prostu nie wolno, a jeśli już, to jedynie wybrańcom.
Dlaczego? Ano dlatego, że zaraz można być okrzykniętym homofobem, antysemitą czy rasistą.
      No, ale co to ja chciałam? Aha....
Pewnego dnia , a było to kilka dni temu ujrzałam anons - nabór do programu telewizyjnego, dość znanego.
       Teamat mi bliski, dotyczący dzieci...
Zadzwoniłam. Pan po pięciu minutach rozmowy już orzekł, że jestem osobą właściwą - tak mnie ocenił.
      Szybko ustaliliśmy warunki umowy i doszliśmy do porozumienia.
I teraz tak. Fakty są następujące.
      Zdaję sobie sprawę, że idę na tzw. "rozwałkę".
Stacja jest o profilu dalekim moim poglądom.
Siłą rzeczy panie prowadzące nie będą niewątpliwie okazywać stanowiska bliższego mojemu, to chyba oczywiste.
      Zachowjąc pozory neutralności, oczywiście poprowadzą tak rozmową, by moje stanowisko zostało...jeśli nie skompromitowane czy ośmieszone, to co najmniej przedstawione jako...zaściankowe, nienowoczesne, ja natomiast mogę zostać jeszcze jednym oszołomem.
      Wiem, że "nec Hercules kontra plures" i że moja gruszkowata siła jest raczej siłą dawidową w tym przypadku przeciwstawioną Goliatom - wyjadaczom dziennikarskim i rutyniarzom z kilku czy kilkunastoletnim doświadczeniem zawodowym w pracy dziennikarskiej.
      Oczywiście NIKT tego mi nie powie, jestem zachęcana do uczestnictwa, ale....swoje wiem, ciele nie jestem (jakby powiedział Kuba z "Chłopów").
    Bądźmy realistami. Gdy spytałam redaktorka, czy będę mogła zobaczyć materiał po montażu, odpowiedział, że...w zasadzie nie jest to praktykowane. To chyba coś oznacza. Kto zgadnie to, stawiam piwo:)
Ale nic to! 


     Spytacie może dlaczego się zgodziłam? Skoro wiem...
Ano powodów jest kilka.
      Nie najważniejszym powodem jest gaża - dość wysoka, ale...pieniądze szczęścia nie dają w końcu.
Choć niewątpliwie są mi potrzebne, zwłaszcza teraz, gdy zakończyłam pracę w jednej z najbardziej zakłamanych i pełnej intryg instytucji kultury, która ma tyle wspólnego z kulturą przez duże "K" co...świnia z niebem:)
     Ale to tak mimochodem. W końcu czas się pogodzić , że instytucje krzewienia kultury publicznej (utrzymywane nota bene z naszych podatków) są obecnie bardziej instytucjami wysoce skomercjalizowanymi (więcej menadżerów i promujących niż prawdziwych artystów i pracowników naukowych z prawdziwego zdarzenia) i stawia się tam raczej na rozgłos i przyciągnięcie odbiorcy metodą podania skandalizującej miernoty.
      Najważniejszym powodem jest jednak zajęcie mojego stanowiska w sprawie....
Ale tego już powiedzieć nie mogę. 


      W każdym razie temat dotyczy pośrednio dzieci - istot czystych, niewinnych, nietykalnych i świętych. Istot, których będę zawsze bronić, gdy widzę zagrożenia zmierzające w ich kierunku.
A takie zagrożena właśnie widzę i to od dawna. 
      Popatrzcie moi mili, niezależnie od oceny wiarygodności źródła...
Ale warto się przynajmniej nad tym tematem pochylić...Bo jeśli jest to prawdą, to....
(…) Na konferencji w Cambridge promowano pedofilię. Uznano, że jest to skłonność „naturalna i normalna dla mężczyzn”. Czy po homoseksualizmie przyszedł czas na legalizację seksu z dziećmi?!

 „Pedofilskie zainteresowania są naturalne dla mężczyzn” – stwierdzono na konferencji, która odbyła się uniwersytecie w Cambridge. „Przynajmniej znaczna mniejszość normalnych mężczyzn chciałaby uprawiać seks z dziećmi… Normalni mężczyźni są podniecani przez dzieci” – mówiono.

 Oczywiście, zgromadzeni na konferencji w Cambridge nie mówili jeszcze o stosunkach z małymi dziećmi. Wprowadzono tu rozmywające sedno sprawy pojęcie jak hebefilia, a więc skłonność do kontaktów seksualnych z osobami w wieku dojrzewania (11-14 lat).(…)
(…)...) Brytyjski dziennik „The Telegraph” przypomina, że w świecie uczonych kwestia pedofilii jest coraz częściej uznawana za dyskryminowaną. Pedofile zaczynają być opisywani jako… kochające i całkiem normalne osoby. Dziennik przytacza opinię emerytowanego profesora z Essex, Kena Plummera.

 Pisał on w ten sposób: „Pedofilom mówi się, że są uwodzicielami i gwałcicielami dzieci; jednak oni wiedzą, że ich doświadczenia są często pełne miłości i delikatne. Mówi się im, że dzieci są czyste i niewinne, wyzbyte seksualności. Jednak oni wiedzą z własnych doświadczeń w dzieciństwie i od dzieci, które spotykają, że to nie jest prawda”.

 Ken Plummer dodaje też, że „izolacja, tajemniczość, wina i strach wielu pedofilów” są tak naprawdę efektem… „ekstremalnej społecznej represji”, która dotyka mniejszości.  (…)
http://www.fronda.pl/a/cambridge-promuje-pedofilie,39297.html


I to by było na tyle - jakby to podsumował Jan Tadeusz Stanisławski.

      I jeszcze jedno, mogę Wam obiecać, że Grusia nigdy się nie podda i darmo swojej skórki nie odda.
Może zrobią z Grusi kompot, ale na pewno nie marmEladę! Howgh!




     A tak przy okazji...To jak ja mam się ubrać?
Na  "Alegancko" czy na eko (na bosaka, naturalna sukmana) czy może na Cygankę? Albo na Żydówkę????A może na ekscentryczkę - wielka biżuteria i kapelusz w postaci statku Kolumba - mini repliki żaglowca Santa Maria z XV w.?????????????????????????