niedziela, 9 listopada 2014

Boże Narodzenie już niebawem...

      Zbliżają się wielkimi krokami Święta Bożego Narodzenia.
Święta chrześcijańskie, związane z różnymi miłymi symbolami: choinką, opłatkiem, prezentami...
     Często nawet ludzie niepraktykujący religijnie wybierają się w wigilijną noc do kościoła, aby "zaliczyć" tradycyjną pasterkę, nie zawsze zresztą będąc w stanie całkowitej świadomości - patrz trzeźwości.
Tacy "wierzący" okazjonalnie, ale czy wierzący naprawdę? Czy można też ich nazwać katolikami, czy tylko "zarejestrowanymi" - ochrzczonymi zgodnie z wolą ich rodziców?
Co zrobili z tym darem Chrztu Św.????
Ale nie o tym...
       Tradycja obdarowywania się prezentami jest dawna i dla wszystkich chyba sympatyczna. 
Nie wspominam o kłopotach  z tym związanych, gdyż nie każdego stać na to, by spełnić marzenia swoich bliskich. Nie zawsze też prezenty okazują się trafione, czasem kupowane są w pośpiechu, nieprzemyślane lub wręcz przypadkowe. Aby były.
I warto się nad tym zastanowić, o co naprawdę chodzi w tym tak miłym, tradycyjnym geście.
       Prezent powinien być czymś związnym z odruchem serca, z tym, że myślimy o danej osobie, że chcemy sprawić jej przyjemność...Nie powinno się więc to wiązać głównie z wartością materialną, ale raczej...być kwestią uczuć, więc wynikiem tego wszystkiego co się w nas kumuluje w stosunku do osoby, którą obdarować pragniemy...
      Ale mój głos to głos wołającego na pustyni, więc już przestanę...
I tak będzie zatrzęsienie zabawek, krawatów, szalików, portfeli i promocyjnych kosmetyków...
Może tak ma być?

Swojego czasu popełniłam taki "twór":

Idą Święta

Już reklamy Coca Coli w "Ti Vi"
aż pod sufit "drzewka życzeń" stoją w centrach
sto neonów krzyczy: IDĄ ŚWIĘTA!
I dzieciaki zagadują o prezentach

Dom wysprzątać jeszcze trzeba
wypróbować te nowości
co to same wszystko czyszczą
bez wysiłku - do białości!

Na wyścigi kupujemy
przecież każdy z nas pamięta
byle więcej byle szybciej
bo...IDĄ ŚWIĘTA!

Są promocje i okazje
każdy chciałby coś odnaleźć
przepychają się już w tłoku
"niebiskupi" Mikołaje

Już nadeszły...
Pierwsza gwiazdka karp kupiony w wyprzedaży
i choinka plastikowa
Wnet się ziści pełnia marzeń!

Tylko Chrystus narodzony
leży cicho w swej stajence
ubogością żłóbka z sianem
nie wytrzymał konkurencji...

W tym pośpiechu zamieszaniu
gdy ma spełnić się życzenie
wszyscy naraz zapomnieli
że to BOGA NARODZENIE.

      Przy okazji jeszcze jedno...
Adam „Nergal” Darski i Maria Czubaszek biorą udział w reklamie sieci Empik. Bożonarodzeniowej....
Hmmmm...
Troszkę to dziwne. Osoby , które otwarcie mówią, że z chrześcijaństwem nic wspólnego nie mają...
Jak wiadomo, zwłaszcza Nergal zasłynął jako ten, który darł Biblię i podpalał krzyże oraz w programie Wojewódzkiego rozbrajająco szczerze wyznał , że cyt. „nie cierpi tego okresu, irytuje go bożonarodzeniowa otoczka, a żeby nie uczestniczyć w wigilijnej wieczerzy, wyjeżdża do ciepłych krajów”...





Teraz naraz promuje coś, co jest związane z tradycją chrześcijańską - obchodami Świąt...Cóż, widać wszystko jest na sprzedaż, kwestia ceny...
     Co do pani Marii Czubaszek...Zasłynęła ona z mocno kontrowersyjnych wypowiedzi promujących aborcję, co pozwala sądzić, że również z chrześcijaństwem ma niewiele wspólnego, więc tym bardziej raczej nie na miejscu jej udział w reklamie związanej w taki czy inny sposób z Świętem Kościoła Katolickiego...
Może to ma być prowokacja, których oststnio nam w karju nie brak, wspomnijmy choćby spektakl "Golgota picnic"...
Ano..."Róbta co chceta"...
I czekajcie na efekty...